Nauka Tarota
Różne talie tarota
Niestety obecnie mamy kilkaset talii Tarota do wyboru, a w ogóle to wydano ich kilka tysięcy, bo taka naszła moda. Zaczęło się od New Age i ogólnego wzrostu zainteresowania ezoteryką w latach 60-tych XX wieku. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać nowe talie tarota. A że marka TAROT do nikogo nie należała, to każdy dureń mógł sobie ją przywłaszczyć, stworzyć gniota i nazwać go tarotem. Niestety. Przestrzegam Cię przed różnego rodzaju dziwolągami i bezwartościowymi fantazjami artystów lub samozwańczych mistyków. Ich wariacje nie są kartami tarota i nie przydadzą się do zgłębiania ezoteryki, jedyne co otrzymasz to fantasmagorie.
Co jest nie tak z tymi kartami? Otóż Arkana Wielkie opierają się na archetypach, które (przynajmniej w Europie) funkcjonują w zbiorowej podświadomości. Tarot stał się najskuteczniejszym narzędziem wróżbiarskim ze względu na swoją uniwersalność (będzie jeszcze mowa o drodze Głupca przez AW). Jedne archetypy są może wyraźniejsze, a inne mniej, ale osoby oglądające po raz pierwszy daną kartę z klasycznych AW mają podobne skojarzenia, pozytywne bądź negatywne wrażenia. Jeżeli teraz jakiś „tfurca” nie dochowuje tradycji i maluje Arkana Wielkie wg swojego widzimisię, to takie karty automatycznie odcinają się od zbiorowej podświadomości. Znaczne odchylenia od tradycyjnych wyobrażeń Arkanów Wielkich nie pozwalają korzystać ze zbiorowej podświadomości, bo ich tam nie ma, więc nie kupuj takich kart do nauki tarota, chyba że jesteś kolekcjonerem. Wtedy tak, im większe dziwolągi i mniejszy nakład, tym lepiej :-)
Są też talie dość popularne, ale wg mnie, nienadające się dla początkujących, którzy niestety napalają się na fantastyczną talię, a potem klapa. Ulegają fascynacji i poradom „wybierz karty, które cię urzekną” Taką talią jest np. tarot Crowleya, który wielu początkujących zachwyca, ale co dalej. Okazuje się, że karty są zbyt trudne, niemal każda kreska ma w nich jakieś znaczenie, pełno tam różnych symboli z całego świata, które trzeba sobie przyswoić. Ba! Śmiem twierdzić, że aby przyswoić te karty należy też poznać samego ich autora, jego ekstrawagancję i pokręconą naturę. W innych przypadkach wyboru kart tarota, który kogoś zachwycił, bywa że tak się jakoś narobiło, iż nie ma z czego się pouczyć. Sam autor nie śmiał wyjawić tajemnic swoich kart i musisz sobie dośpiewać, o co tam chodzi. Ewentualnie szukać na forach internetowych, co ktoś uwidział w danej karcie fantastycznie pięknego tarota.
Ja zaczynałem na nieco trudnej, ezoterycznej talii Oswalda Wirth'a szwajcarskiego okultysty. Nie popełniaj tego błędu! Jego tarot ma wg mnie bardzo dobrze opracowane Arkana Wielkie, ale szkoda że Wirth nie pokusił się o obrazkowe opracowanie Małych Arkanów. Z tymi będziesz miał właśnie problem, karty liczbowe (blotki) nic nie przedstawiają, nie ma tam postaci, ani żadnych sytuacji. Będziesz miał duże problemy z przyswojeniem sobie znaczenia tych kart, a jeszcze większe z ich interpretacją, sam popatrz na te obrazki:
Tarot Wirth’a i Tarot Marsylski
Jeżeli jesteś początkującym tarocistą i dopiero się uczysz, praktycznie nie ma lepszego wyboru jak klasyczna talia Rider Waite. Najlepiej opisana, znajdziesz najwięcej książek na temat tych kart i jest zwyczajnie prosta i czytelna. Ten Tarot przedstawia historyjki, które łatwo odczytasz, niekoniecznie posiadając jakąś dużą wiedzę na temat znaczenia kart. Nie ucz się nigdy na pamięć znaczenia kart! Tarot jest intuicyjny, przede wszystkim należy słuchać głosu podświadomości.
Obecnie używam tarota Rider-Waite i radzę ci prosto, i dosadnie, nie kupuj na początek żadnych dziwolągów! Ostatnio wyszły nawet przezroczyste karty tarota, kupisz sobie takie jak już klasycznego opanujesz biegle. Używałem jeszcze tarota marsylskiego, ale też nie przemawiał do mnie tak, jakbym tego chciał.
Nie wszystkie nietypowe talie są do bani, nawet jak znacznie odbiegają od klasycznych wizerunków. Takim przykładem są talie tematyczne, które sprawdzają się w konkretnym zastosowaniu. Mowa tu np. o taliach erotycznych, które świetnie nadają się do wróżby, gdy ktoś pyta o „te sprawy” wiele takich dziwnych talii można właśnie zastosować do zadań specjalnych. Może trafi się klient biznesmen i wtedy rozłożysz jakiegoś biznesowego tarota, ale do codziennej pracy nie widzę zastosowania takiej talii, a tym bardziej do nauki na początek. Takie nietypowe talie nadają się do nietypowej wróżby. Jednak naucz się wróżenia z talii Rider-Waite, a potem będziesz umiał posługiwać się innymi taliami.
Mam nadzieję, że się nikt nie obrazi za moje twarde, tradycyjne stanowisko. Jeżeli używasz nietypowej talii i wróżenie Ci wychodzi, to nie ma problemu, bo naprawdę z wielu rzeczy można wróżyć. Jednak wg mnie wróżysz z kart (jakichś), a nie z tarota.
Podmenu: